Nowe rośliny – sierpień 2019
Kilka dni temu zrobiłem mały rajd po szkółkach i sklepach ogrodniczych. Szukałem kuningamii chińskiej. Niestety nigdzie jej nie było. Co więcej, niektórzy sprzedawcy nawet nie słyszeli o takiej roślinie. W końcu trafiłem do jednej z najlepiej zaopatrzonych szkółek w okolicy. Klops, kuningamii też nie mieli. Było tam za to sporo innych ciekawych roślin. A ja oczywiście poprawiłem sobie humor zakupami. Do tego, po powrocie do domu zamówiłem przez internet dwa krzewy, które prawie natychmiast do mnie przyjechały. Nowe rośliny stały przez kilka dni w kąciku roboczym, a ja w tym czasie szukałem dla nich miejsca. Wczoraj mnie natchnęło, znalazłem miejsce i od razu je posadziłem. Zapraszam do obejrzenia moich nowych nabytków.



Tak, tak. Macie rację. Trzmieliny japońskie nie są nowe. Ale wczoraj zmieniły miejsce pobytu. Przedtem rosły w kąciku przy mahonii. Teraz posadziłem tam coś nowego, ale o tym za chwilę. Za to nowa jest magnolia Virginiana. To zimozielony lub półzimozielony duży krzew lub małe drzewko. Wkrótce opublikuję o niej więcej informacji.


Obok magnolii rosną: trzmieliny japońskie Aureomarginata i Kathy.


Tu gdzie rosły do wczoraj trzmieliny japońskie posadziłem mahoberberys. To moje kolejne marzenie ogrodnicze, które właśnie niedawno się spełniło. Mieszanka mahonii z berberysem. Ma ciekawe liście i jest niezwykle rzadką rośliną. Kolejny “dziwaczek” w moim ogrodzie 🙂 Obok mahoberberysa w doniczkach stoją uratowane po upałach rózanecznik impeditum i pieris Little Heath Green (Little Heath). A to malutkie (widać na pierwszych zdjęciach) to sadzonka magnolii Grandiflora, którą dostałem od Piotra 🙂



To teraz przeniesiemy się nad oczko wodne. Wczoraj posadziłem tu figowiec, który dostałem w ubiegłym roku od Daniela. Figa rosła wcześniej w doniczce. Przezimowała w foliaku, a potem ukorzeniała się u rodziców w ogrodzie.



Nadzór nad pracami sprawował… Dyzio. Nie zawsze jak widać był zadowolony z moich decyzji.

W nowo powstającym zakątku w północno-wschodniej części ogrodu przybyło 5 roślin. To 3 trawy hakonechloa macra Aureola oraz 2 bambusy parasolowate (Fargesia murielae). W lipcu w sąsiedztwie nowego zakątka posadziłem 3 inne trawy hakonechloa macra All Gold. Moja kolekcja zimozielonych traw stale się powiększa.






Ziemię z wykopanych dołków rozsypałem wzdłuż obrzeża oczka wodnego. Nie wiem czemu, ale zawsze w tym miejscu jej brakuje. Przy okazji poprawiłem wokół roślin wały ziemne, tak żeby woda po podlewaniu nie spływała na boki.



W kolejce do posadzenia czekają jeszcze 3 rośliny. Jakie? O tym napiszę, jak już znajdę dla nich miejsce.
Serdecznie zapraszam do codziennych odwiedzin portalu.
Gratuluję nowych nabytków! Wrocławski Ogród Botaniczny też się wzbogacił – o ciekawy bambus Phyllostachys vivax ‘Aureocaulis’. Na razie jest w doniczce i trzeba dobrze zastanowić się nad miejscem docelowym, bo podobno dorasta do kilku metrów wysokości, a żółte źdźbła mogą mieć grubość 5 cm. Ciekawe, jak przeżyje zimę w gruncie.
Dziękuję bardzo 🙂 Wkrótce napiszę o moim “doniczkowym przedszkolu” i ukorzeniających się bluszczach 🙂 Jeśli chodzi o bambusy nie mam z nimi jeszcze praktycznie żadnych doświadczeń. Jakoś dotychczas ich nie sadziłem, pewnie głównie z obawy o ekspansywność. W Arboretum w Rogowie rosną piękne okazy fargesia Simba, niestety nigdzie nie znalazłem sadzonek tej odmiany 🙁 Ale jak kiedyś się trafią… to pewnie znajdę dla nich miejsce 🙂 Ciekaw jestem jak będzie rósł Wasz nowy nabytek, na pewno przyjadę go obejrzeć 🙂 Serdeczności 🙂
Przepiękne nabytki. Widzę, że zmniejszają się połacie Twojego trawnika. No cóż, chęć posiadania nowych roślin staje się dla Ciebie nową pasją. A może nowym pomysłem na Ogród?
Pozdrawiam serdecznie:)
Witaj Lusiu, faktycznie trawnik się zmniejsza. Ostatnie takie okrojenie trawnika miało miejsce 3 lata temu. To będzie kolejna wielka “aneksja” 🙂 Ale po długiej przerwie 🙂 Jesienią przełoże obwódkę z kostki i wysypię korę sosnową. Dzięki temu powstanie nowy zakątek z iglakami i trawami ozdobnymi 🙂 Miłego weekendu Lusiu, serdeczności